Stimeria Szpinakowe penne z suszonymi pomidorami
Już nie taka nowość, ale się skusiłam: Stimeria Szpinakowe penne z suszonymi pomidorami
Nazwa: Stimeria Szpinakowe penne z suszonymi pomidorami
Producent: Hortex
Cena: ok. 5,30
Pomysł gotowania w mikrofalówce mrożonki przez 7 minut wydał mi się tak idiotyczny, że aż musiałam go sprawdzić. Choć w sumie do tej pory nie kupiłam ani jednej Stimerii od Hortexu, bo wkurzała mnie już sama nazwa (z niczym się nie kojarzy – jak można taką bezpłciową nazwę wybrać?) i pan z reklamy tegoż produktu.
Ale zaryzykowałam – wybrałam Szpinakowe penne z suszonymi pomidorami. Szpinak bardzo lubię, pomidory mogą być, pomyślałam – może być dobre.
Niestety „dobre” to za dużo powiedziane. Gotowe danie było zieloną papką, w której zupełnie nie było czuć smaku szpinaku – papka była właściwie bez smaku, z wyjątkiem tych fragmentów, w których rozgryzało się pomidora, bo ten miał smak suszonego pomidora. Porcja była mała (na zdjęciu widać całą zawartość opakowania), właściwie jedna osoba nie może się nią najeść – to raczej przekąska niż obiad.
Na plus trzeba Stimerii zapisać, że faktycznie przygotowuje się ją w ciągu tych 7 minut w mikrofalówce i że po tym czasie makaron był idealnie miękki.
W sumie jadłam już gorsze rzeczy z kategorii szybkich obiadów, ale i tak raczej nie skuszę się więcej na Stimerię.
a umnie przewagą byłyby na fotce skorki z pomidorow paskudne potrierdzam
faktycznie okropne.
juz sam zapach przy przygotowywaniu wywoływał u mnie lekkie mdłości. tylko spróbowałam i wylądowało w koszu
Wyrzuciłam wszystko z talerza, śmierdzi zdechlym śledziem, nie dało się uratować tego „dania” ani serem ani czosnkiem. Okropnosc