Polska krajem wina
Zmiany klimatu wygoniły wino
Tematyka zmian klimatu jest ostatnimi czasy podejmowana bardzo często, chociaż zajmujemy się raczej przyszłością niż przeszłością. Wiemy, że temperatura w ostatnich latach rośnie i jeśli spojrzymy na kilka ostatnich dekad, naprawdę trudno jest ten fakt podważać. Niemal z roku na rok notujemy rekordowe temperatury w historii pomiarów, ale jest to mimo wszystko bardzo poważny wyjątek od reguły, o który zadbaliśmy my sami. Wielowiekowy trend jest dokładnie odwrotny.
Do okresu późnego średniowiecza nasz kontynent był znacznie cieplejszy niż teraz, co dobitnie potwierdzają dane gromadzone przez geologów. Na naszych terenach było wyraźnie cieplej niż teraz, a ostatnie chłodne kilkaset lat stanowi wyjątkowo chłodny wyjątek od reguły. Silniejsze zimy, krótsze i dużo bardziej zachmurzone lata, krótszy okres wegetacyjny – to wszystko doprowadziło do poważnych zmian w królestwach flory i fauny naszego kraju czy po prostu terenów, gdzie znajdują się obecnie jego granice. Gdyby naszą mapę wina i piwa rozrysowywać dla warunków wieku XIV, trunkiem z pozoru jedynie śródziemnomorskim raczyliby się także Duńczycy.
Powrót do normalności
Obecne, wywołane działaniami człowieka ocieplenie klimatu, powoduje paradoksalnie powrót do normalności, nawet jeśli jest to proces wyjątkowo gwałtowny, jak na standardy natury. W naszym kraju na powrót pojawiają się winnice, które co prawda nigdy do końca nie zniknęły, ale takie projekty jak winnica Chodorowa, perła Sądecczyzny, miały co najwyżej charakter ciekawostki. Obecnie ilość krzewów w polskich winnicach wyraźnie rośnie i można się spodziewać, że w ciągu dekady rozpocznie się prawdziwy renesans polskiego wina.
https://www.faktoriawinalacarte.pl/kolekcja-win/producenci/chodorowa